Wędrówka przez Europę Tour du Mont Blanc była dla mnie zupełnie innym kawałkiem europejskiej kultury
: Natknęłam się
na odległe gospodarstwo rolne, które zmieniło się w dobrze prosperującą kawiarnię serwującą wspaniałe obiady… kwiaty i krowy (z klasycznymi dzwonkami) malowniczo rozrzucone po okolicy… i esprit de corps, gdzie wszyscy są jak rodzina.
Nasz szlak prowadził przez trzy kraje – Francję, Włochy i Szwajcarię – zanim powróciliśmy do punktu wyjścia we Francji. Ta krowa jest całkowicie szwajcarska. Jednym z uroków TMB jest natknięcie się na stary dom na górskiej alpie (lub pastwisku), który obecnie jest dobrze prosperującą małą restauracją dla głodnych i spragnionych wędrowców. Ceny są rozsądne, obsługa przyjazna, jedzenie wyśmienite, a atmosfera radosna.
Ponieważ prawie wszyscy wędrują w tym samym kierunku (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara), zaprzyjaźniasz się z innymi wędrowcami. Wyglądało na to, że połowa ludzi na szlaku pochodziła z USA, a ja spotkałem wielu mieszkańców Seattle.
Łatwo było przejść długie odcinki wędrówki pogrążeni w głębokiej rozmowie z ludźmi, których spotkaliśmy po drodze. Bardzo podobało mi się spotkanie z fanem moich książek i programów telewizyjnych, który świętował swoje 60. urodziny wędrując z synem przez TMB.
Aby wędrówka była lekka, obiady były bardzo proste – kanapka z hotelu, marchewka, owoc i woda. Ale po osiągnięciu szczytu w połowie dnia, obiad był ucztą dla świstaków. (Mówiąc o świstakach, nie widzieliśmy żadnych dzikich zwierząt poza kilkoma myszami, które zostały zgniecione pod butami na szlaku).
…
Czytaj dalej: https://blog.ricksteves.com/blog/mont-blanc-esprit-de-corps/